Kapsułka czy świeży sok z marchewki?

Od dawna wiadomo, że należy codziennie jeść owoce i warzywa, kroić je na sałatki i surówki. Jednak młodzież, spędzająca czas przed komputerem, najchętniej sięga po gotowe produkty.

Wiele zapracowanych dorosłych osób odżywia się poza domem i byle jak, typowy posiłek to „bułka z wędliną”. W Ameryce jest to „hamburger + frytki”, a tylko mniej niż 10% społeczeństwa odżywia się prawidłowo. Aby zmniejszyć miliardowe sumy wydawane na leczenie propaguje się, począwszy od szkoły, tzw. „program 5D”, czyli „5 razy dziennie zjedz porcję owoców lub warzyw”.

W latach 90-tych nauka dokonała ogromnego postępu w ustalaniu składu chemicznego owoców i warzyw oraz poznaniu ich pro-zdrowotnej roli. Badania prowadzone w różnych krajach na dużych kilkutysięcznych grupach mieszkańców pokazały, że im mniej ludzie jedli owoców i warzyw oraz im więcej tłuszczów zwierzęcych – tym częściej zapadali na choroby serca i układu krążenia, różne typy raka, degeneracyjne choroby mózgu czy oczu.

Co takiego jest w owocach i warzywach, że chronią przed chorobami? Są to związki chemiczne o charakterze antyutleniaczy, błonnik i sole mineralne. Najbardziej znane są witaminy A, C i E. Ponieważ witaminy są tanie i nietoksyczne pojawiły się propozycje stosowania ich w dużych dawkach. W aptekach i sklepach zielarskich można je kupić bez recepty i zastosować jako suplementy diety. Niestety, nie jest prawdziwa prosta zależność – im więcej witamin tym lepiej. Za małe dawki są dla organizmu niekorzystne (brak witaminy C to objawy szkorbutu, za mało witaminy A powoduje niedowidzenie o zmroku), ale bardzo duże dawki działają pro-oksydacyjnie i potęgują objawy chorobowe (np. wzrasta ryzyko zawału serca, zwłaszcza u palaczy).

Poziom głównych antyoksydantów w surowicy krwi jest niższy u ludzi starszych, z przewlekłym stanem zapalnym, przy obniżonej odporności, w stanach chronicznego zmęczenia, a także np. u chorych na chorobę Alzheimera czy Parkinsona.

Przedmiotem intensywnych badań jest przyswajalność poszczególnych bioaktywnych związków. Kiedy są one dostarczane do organizmu z jedzeniem (sok, świeży owoc, przetwory) przyswajane są większe ilości niż gdy są w postaci preparatu z kapsułki.

Opracowanie optymalnej diety dla Polaków zależy od wyników badań nad zawartością antyoksydantów w różnych produktach, ale też ich przyswajalnością. Polska dieta musi zawierać nieco inne produkty niż reklamowana dieta „śródziemnomorska” ponieważ winogrona ani oliwki u nas nie rosną.

Świetnie natomiast udaje się marchewka, bogata w karotenoidy, z których w organizmie syntetyzowana jest witamina A (retinol). Warto też propagować buraki, których właściwości przeciwnowotworowe odkryto niedawno czy pomidory i ich przetwory, bowiem zawierają dużo innego karotenoidu, likopenu, który chroni np. przed rakiem prostaty.

Osoby, które jadały regularnie marchewkę, miały najmniejsze ryzyko zachorowania na choroby układu krążenia. Pokazano też, że większa zawartość karotenoidów w diecie u osób po 65 roku życia powoduje zmniejszone ryzyko utraty wzroku skutkiem zwyrodnienia plamki żółtej czy katarakty. Badania epidemiologiczne nad przyczynami raka płuc i sposobami zapobiegania potwierdziły ochronny efekt spożywania warzyw i owoców.

Wnioski z tych badań: karotenoidy mogą świetnie spełniać rolę ochronną we wczesnej fazie rozwoju zmian chorobowych lub im zapobiegać, ale powinny być obecne w fizjologicznych ilościach, we współdziałaniu z innymi naturalnymi antyoksydantami, takimi jakie są obecne w żywności.

A więc: nie - dla kapsułek z beta-karotenem, tak - dla marchewki. Jest to bogate źródło karotenoidów, witamin, soli mineralnych, czyli samo zdrowie!

Jedyny problem to ten, że otrzymanie soku z marchewki jest bardzo pracochłonne: skrobanie marchwi, tarcie i wyciskanie soku, nawet jeśli zastąpi nas w tym sokowirówka to przecież trzeba ją potem umyć, złożyć, wysuszyć. Robią to z poświęceniem młode matki dla niemowlaków, czasem dla starszych dzieci bowiem witamina A jest konieczna w okresie wzrostu. Jednak chyba nikt nie wyciska soku dla babci i dziadka ani dla zabieganego ojca biznesmena. Tymczasem właśnie starsze osoby powinny pić sok z marchewki zapobiegając katarakcie i zwyrodnieniom siatkówki oka, a także demencji, sklerozie i chorobom serca. Jest konieczny dla osób żyjących w pośpiechu i stresie ponieważ chroni przed rozwojem miażdżycy i zawałami serca.

Professor Iwona Wawer
Department of Physical Chemistry, Faculty of Pharmacy,
Medical University of Warsaw

 

...POWRÓT...

 

© wszysztkie nazwy oraz znaki producentów stanowią ich własność. ich publikacja na naszej stronie nie łamie ich prawa własności.
właściciel sewrwisu nie odpowiada za treści wiadomości publikowanych przez uzytkowników portalu.